To jednak nie zgadza się ze słowami, które Monika Woźniak-Lewandowska wypowiedziała kilka godzin wcześniej, gdy informowała media, że kilkunastu uczestników już takie zarzuty usłyszało. Około 50 funkcjonariuszy służby celnej i policji wkroczyło wczoraj w nocy do klubu Ceremonia w Szczecinie. Odbywał się tam turniej pokera. Funkcjonariusze twierdzą, że otrzymali zgłoszenie o nielegalnym turnieju, podczas którego mogło dojść do złamania ustawy hazardowej. Uczestnicy tłumaczą z kolei, że to absurdalna pomyłka. Wszystko zaczęło się około godziny 22. Funkcjonariusze wkroczyli do klubu, gdzie były rozstawione profesjonalne stoły do gry, przerwali rozgrywkę i rozpoczęli legitymowanie grających. Zdaniem celników, złamano przepisy karno-skarbowe. Przesłuchania trwały kilka godzin, zabezpieczono też dowody między innymi żetony do gry. Tymczasem uczestnicy twierdzą, że doszło do absurdalnej pomyłki, bo była to impreza urodzinowa jednego z miłośników pokera. Jak mówi inny uczestnik, każdy przed przystąpieniem do gry, akceptował na piśmie regulamin, w obiegu były tylko żetony. Niestety, nikt z funkcjonariuszy nie chciał oficjalnie udzielać żadnych informacji na temat całej akcji.