Sztab Generalny Ukrainy i ukraińskie media informują o coraz trudniejszej sytuacji na froncie. Rosyjski agresor tylko minionej doby poprowadził 131 szturmów, głównie w Donbasie.
Według głównodowodzącego ukraińskiej armii, generała Ołeksandra Syrskiego, Rosjanie odnoszą taktyczne sukcesy, ale nie udało im się przerwać linii frontu. Dowódca ukraińskich wojsk poinformował, że w kilku miejscach obrońcy musieli się cofnąć.
Zdaniem generała od tygodnia trwają zacięte ataki przeciwnika, który ma przewagę liczebną i techniczną. Najtrudniejsza sytuacja jest w rejonach Pokrowska i Kurachowa. W okolicach Charkowa agresor gromadzi znaczące siły, co mogłoby sugerować przygotowania do ofensywy.
Agencja UNIAN podała, że Rosjanie ściągnęli w pobliże ukraińskiej granicy, w rejonie Sum cztery bataliony Czeczeńców. Jednak zdaniem ukraińskiej agencji informacyjnej, siły te nie stanowią znaczącego zagrożenia, na co wskazują doświadczenia z 2022 roku, gdy czeczeńskie oddziały zostały rozbite w okolicach Kijowa.
Zdaniem generała od tygodnia trwają zacięte ataki przeciwnika, który ma przewagę liczebną i techniczną. Najtrudniejsza sytuacja jest w rejonach Pokrowska i Kurachowa. W okolicach Charkowa agresor gromadzi znaczące siły, co mogłoby sugerować przygotowania do ofensywy.
Agencja UNIAN podała, że Rosjanie ściągnęli w pobliże ukraińskiej granicy, w rejonie Sum cztery bataliony Czeczeńców. Jednak zdaniem ukraińskiej agencji informacyjnej, siły te nie stanowią znaczącego zagrożenia, na co wskazują doświadczenia z 2022 roku, gdy czeczeńskie oddziały zostały rozbite w okolicach Kijowa.