Radio SzczecinRadio Szczecin » Sport
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Szczeciński żeglarz Radosław Kowalczyk przygotowuje się do ostatniego rejsu w ramach eliminacji do wielkich regat Transat. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin]
Szczeciński żeglarz Radosław Kowalczyk przygotowuje się do ostatniego rejsu w ramach eliminacji do wielkich regat Transat. Fot. Łukasz Szełemej [PR Szczecin]
Szczeciński żeglarz Radosław Kowalczyk przygotowuje się do ostatniego rejsu w ramach eliminacji do wielkich regat Transat.
Dzięki dobrym wynikom z wcześniejszych eliminacji żeglarz musi tylko dopłynąć do mety, co wystarczy mu na zakwalifikowanie się do finałowej stawki. Regaty Transat uznawane są za najtrudniejsze na świecie. Zawodnicy przepływają dystans samotnie, na pokładzie nie mogą mieć urządzeń nawigacyjnych oraz telefonów komórkowych. Trasa wiedzie z Francji do Brazylii i ma około 8 tysięcy kilometrów.

Jak mówi Radosław Kowalczyk, mimo, iż do regat przygotowuje się od dawna niektóre wymogi były dla niego zaskoczeniem. - Nie spodziewałem się jednej rzeczy. Jak żyć na tym jachcie. Kabina zapełniona jest żaglami i w zasadzie jest tylko miejsce, żeby wejść i usiąść. Ciągle mokro, nie ma się gdzie położyć, gdzie zjeść, przebrać, załatwić innych potrzeb. Życie na tym jachcie jest najtrudniejszą sztuką - mówi Kowalczyk.

Wielkie regaty Transat rozpoczynają się pod koniec września, a pokonanie całej trasy zajmuje ponad miesiąc.
Jak mówi Radosław Kowalczyk, mimo, iż do regat przygotowuje się od dawna niektóre wymogi były dla niego zaskoczeniem.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty