PKP nie myje posadzek na szczecińskim Dworcu Głównym. Personel obawia się, że woda wylana na podłogę zamieni się w ślizgawkę.
Tymczasem mróz nie odpuszcza - mówi Hubert Schmidt z kolejowej spółki. - Podróżni wchodzą i wychodzą, zimny wiatr wieje, to wszystko może zamarznąć. Staramy się nie myć tej posadzki, a jeśli już jest jakaś plama i trzeba to umyć, to podejmujemy wszelkie środki ostrożności.
Bardziej niż na brudne podłogi, podróżni skarżą się na zimno. - Połowa kaloryferów grzeje, druga połowa nie grzeje - mówią.
- Wyjątkowo zmarznięci mogą jednak liczyć na gorącą, bezpłatną herbatę. Wystarczy zgłosić się do stoiska obok poczekalni - mówi Mariusz Galejczuk z firmy współpracującej z PKP. - Herbatka jest tylko z biletem, zapraszamy.
Mimo mrozu tłumów nie ma. Pytani przez nas pasażerowie często o herbacie po prostu nie wiedzą.
Bardziej niż na brudne podłogi, podróżni skarżą się na zimno. - Połowa kaloryferów grzeje, druga połowa nie grzeje - mówią.
- Wyjątkowo zmarznięci mogą jednak liczyć na gorącą, bezpłatną herbatę. Wystarczy zgłosić się do stoiska obok poczekalni - mówi Mariusz Galejczuk z firmy współpracującej z PKP. - Herbatka jest tylko z biletem, zapraszamy.
Mimo mrozu tłumów nie ma. Pytani przez nas pasażerowie często o herbacie po prostu nie wiedzą.