Norkom stanowcze "nie" - mówią mieszkańcy Myśliborza i podpisują się pod zbiorowym protestem.
Adresatem jest holenderska spółka, która chce wybudować fermę w Chłopowie i Rościnie. Zgodził się sanepid - mieszkańcy przeciwnie.
Smród, hałasy i fretki bez kontroli - tak widzą nową inwestycję mieszkańcy Chłopowa i sąsiednich wsi. - Obok nas jest ferma w Karsku - mówi Roman Wąsik, radny myśliborski. - Norka potrafi wejść do mieszkania i zagryźć również człowieka.
- Protestowaliśmy u burmistrza i pisaliśmy już pisma - dodaje Dorota Olszówka, sołtyska Rościna. - Nie będziemy mieli nic, to będzie śmierdzący pustostan.
- Gmina również nie popiera pomysłu budowy fermy, ale na razie toczy się tylko postępowanie środowiskowe - mówi Janusz Cielecki, zastępca burmistrza Gminy Myślibórz. - Jeżeli nie można odmówić, to burmistrz nie może tego zrobić.
Tymczasem sanepid wydał już pozytywną opinię o inwestycji tłumacząc, że warunki sanitarno-higieniczne i środowiskowe nie powinny się pogorszyć. Sam inwestor nie odbierał telefonów.
Smród, hałasy i fretki bez kontroli - tak widzą nową inwestycję mieszkańcy Chłopowa i sąsiednich wsi. - Obok nas jest ferma w Karsku - mówi Roman Wąsik, radny myśliborski. - Norka potrafi wejść do mieszkania i zagryźć również człowieka.
- Protestowaliśmy u burmistrza i pisaliśmy już pisma - dodaje Dorota Olszówka, sołtyska Rościna. - Nie będziemy mieli nic, to będzie śmierdzący pustostan.
- Gmina również nie popiera pomysłu budowy fermy, ale na razie toczy się tylko postępowanie środowiskowe - mówi Janusz Cielecki, zastępca burmistrza Gminy Myślibórz. - Jeżeli nie można odmówić, to burmistrz nie może tego zrobić.
Tymczasem sanepid wydał już pozytywną opinię o inwestycji tłumacząc, że warunki sanitarno-higieniczne i środowiskowe nie powinny się pogorszyć. Sam inwestor nie odbierał telefonów.