Kierowca tego "cuda" miał w organizmie ponad 2,9 promila alkoholu. Zatrzymali go funkcjonariusze z choszczeńskiej drogówki.
Domowej roboty hybryda – przypominająca skrzyżowanie motocykla z przyczepą nie była zarejestrowana. Właściciel nie wykupił też polisy ubezpieczenia OC. Konstrukcja układu hamulcowego praktycznie uniemożliwiała zatrzymanie się na mokrej nawierzchni. Pojazd został zabezpieczony przez policję.