Najdłuższa promenada nad polskim morzem nie dla samochodów - władze Kołobrzegu zdecydowały o montażu specjalnych blokad.
Chodzi o Promenadę Morskich Szeptów – przy dwóch wjazdach na trzykilometrowy deptak pojawią się specjalne wysuwane słupki, które zagrodzą wjazd dla samochodów. Ich montaż już rozpoczął się na wysokości ulicy Norwida, a wkrótce podobne prace będą przeprowadzone przy ul. Wschodniej.
Michał Kujaczyński, rzecznik Urzędu Miasta tłumaczy, że jest to reakcja na zachowania kierowców, którzy nie respektują w tych miejscach znaków zakazu wjazdu.
- Wjeżdżają na Promenadę, żeby sobie zawrócić albo gdzieś sobie podjechać... Dochodziło do uszkodzeń; te płyty granitowe nie są dostosowane do tego, żeby jeździły po nich samochody, a już nie daj Boże - autobus! - argumentował Kujaczyński.
Dotychczas najgłośniejsze przypadki złamania w tym miejscu przepisów dotyczyły zaparkowania na promenadzie turystycznego autobusu czy zarwania pod ciężarówką nawierzchni deptaku, w której zamontowana jest efektowna fontanna.
Blokady mają zapobiegać tego typu zdarzeniom. Zostaną jednak włączone do miejskiego systemu zdalnego otwierania, dzięki czemu w to miejsce będą mogły dotrzeć choćby służby ratunkowe.
Łączny koszt zadania to 380 tysięcy złotych.
Michał Kujaczyński, rzecznik Urzędu Miasta tłumaczy, że jest to reakcja na zachowania kierowców, którzy nie respektują w tych miejscach znaków zakazu wjazdu.
- Wjeżdżają na Promenadę, żeby sobie zawrócić albo gdzieś sobie podjechać... Dochodziło do uszkodzeń; te płyty granitowe nie są dostosowane do tego, żeby jeździły po nich samochody, a już nie daj Boże - autobus! - argumentował Kujaczyński.
Dotychczas najgłośniejsze przypadki złamania w tym miejscu przepisów dotyczyły zaparkowania na promenadzie turystycznego autobusu czy zarwania pod ciężarówką nawierzchni deptaku, w której zamontowana jest efektowna fontanna.
Blokady mają zapobiegać tego typu zdarzeniom. Zostaną jednak włączone do miejskiego systemu zdalnego otwierania, dzięki czemu w to miejsce będą mogły dotrzeć choćby służby ratunkowe.
Łączny koszt zadania to 380 tysięcy złotych.