Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Fot. pixabay.com / EliasSch (CC0 domena publiczna)
Fot. pixabay.com / EliasSch (CC0 domena publiczna)
We Francji jednym z symboli rozszerzenia Unii Europejskiej z 2004 roku pozostaje postać tzw. polskiego hydraulika. Nad Sekwaną eurosceptycy ostrzegali wówczas, że fala taniej siły roboczej z Polski i innych krajów zaleje francuski rynek pracy. Dziś mit ten jest nadal żywy, ale nie wzbudza już takich obaw, jak przed 20 laty.
Jeszcze do niedawna do Francji przyjeżdżało co roku około 250 tysięcy pracowników delegowanych. Największą grupę - mniej więcej 15 procent - stanowili Polacy. Nowe unijne restrykcje sprawiły, że od pięciu lat liczby te zmniejszyły się o 20 procent.

- Pięć lat temu ważnym tematem kampanii europejskiej był słynny polski hydraulik. A teraz kto o tym mówi? Nikt - zauważa polityk rządzącej koalicji, Valérie Hayer.

Konsul RP w Lyonie Hubert Czerniuk powiedział, że polska emigracja poakcesyjna nigdy nie składała się wyłącznie z hydraulików i podobnych grup zawodowych.

- To był mit. Wedle mojej oceny są to przeważnie bardzo wysoko wykwalifikowane osoby, które osiedliły się jako nauczyciele akademiccy albo jako personel znamienitych koncernów międzynarodowych, lekarze, architekci - tłumaczy.

Dziś mit polskiego hydraulika nabrał pozytywnego znaczenia, symbolizując pracowitość i dobrą integrację Polaków we Francji.

- Hydraulik okazał się pozytywny, bo Polacy uchodzą teraz za bardzo dobrych pracowników - mówi pan Tomasz, wieloletni mieszkaniec Francji. Wyrażenie to na dobre zapisało się we francuskim języku i kulturze powszechnej.
Relacja Stefana Foltzera (IAR)

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty