Pracownicy protestują i podkreślają, że "nie chcą by do sprawy mieszali się politycy". Zapowiedzieli, że dziś przybędą na sesję zachodniopomorskiego parlamentu, aby zademonstrować swój sprzeciw wobec opinii komisji.

Przeciwko likwidacji byli radni opozycji z PiS i SLD, którzy wykorzystali podczas posiedzenia komisji nieobecność radnych koalicji PO-PSL.

- Pracownicy powinni mieć zagwarantowane miejsca pracy - uważa radna SLD Ewa Koś. - Udziały w spółce pracowniczej tego nie gwarantują.

Budynek przychodni należy do Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Ma on być sprzedany w przetargu. Pracownicy chcą wziąć kredyt na jego zakup, w postępowaniu przetargowym nie będą mieli preferencji.

- Wszystko mamy przemyślane - mówi Izabela Zęgota, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w przychodni. - Jeżeli będziemy pracować tak, jak dotychczas, nie powinno być problemu. Skoro cały czas mamy pacjentów, to zarówno dla nich, jak i dla nas się nic nie zmieni.

Zarząd województwa popiera przejęcie przychodni przez pracowników. W koalicji PO i PSL jest 19 radnych, SLD i PiS mają w sumie 8 radnych mniej.

Portowa przychodnia jest jedną 3 największych w Szczecinie, ma ponad 20 tysięcy pacjentów.