Przyczyną protestu ma być błąd w druku na jednym z zestawów kart do głosowania. W jednej z komisji wyborczych w Szczecinie pojawiły się karty, na których nie było nazwisk komitetu wyborczego Polska Jest Najważniejsza.

Szczecińscy działacze partii Polska Jest Najważniejsza są zniesmaczeni błędami na kartach do głosowania i nie wykluczają złożenia oficjalnego protestu wyborczego do Sądu Najwyższego. Chodzi m.in. o sytuację, gdzie wyborca zamiast listy PJN dostał pustą kartkę.

Jak mówi "jedynka" na szczecińskiej liście PJN Igor Frydrykiewicz, taka sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca tym bardziej, że każdy głos jest na wagę złota. - W sytuacji, kiedy walczymy o każde pół procent w skali kraju, może to również mieć ogromny wpływ na nasze wyniki. Będziemy starali się wyjaśnić tą sprawę za wszelką cenę, zgłosiliśmy to już oficjalnie do komisji wyborczej - powiedział Frydrykiewicz.

Jak jednak mówi dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego Waldemar Gorzycki, był tylko jeden potwierdzony przypadek braku PJN-u na karcie do głosowania. - Po tym, jak dowiedzieliśmy o tym, nakazaliśmy wszystkim komisjom, zwłaszcza tej z której przyszła ta informacja, sprawdzić wszystkie karty, które mają na stole, poinformować czy takie przypadki miały jeszcze miejsce. Żadnej takiej informacji nie było, po czym możemy wnosić, że to był pojedynczy przypadek - informuje Gorzycki.

O tym, czy była większa ilość nieprawidłowości na kartach do głosowania dowiemy się w poniedziałek przed południem.