- Dwa komitety wyborcze zostały połączone w jednym zestawie na arkuszu do głosowania - mówi słuchacz.

Zgodnie z ordynacją wyborczą, na każdej karcie do głosowania powinna znajdować się lista jednego komitetu wyborczego.

Informację potwierdza dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego Waldemar Gorzycki. - Wyborca wskazał komisji, że dostał kartę do głosowania, która została wadliwie wydrukowana i co do tej karty jesteśmy pewni, że ona była wadliwa. Komisja natychmiast przejrzała wszystkie karty, które otrzymała i wszystkim wyborcom były wydawane już po tym momencie właściwe karty - zapewnia Gorzycki.

Teraz trzeba poczekać na otwarcie urny wyborczej, by sprawdzić, czy wadliwie wydrukowanych kart jest więcej. - Czy i ewentualnie ile wadliwych kart było okaże się po otwarciu urn - dodaje Gorzycki.

Jeśli w urnach będą błędnie wydrukowane karty, głosy z nich będą nieważne. Gorzycki przypomina, że każdy wyborca ma prawo złożyć protest do Sądu Najwyższego. Ten będzie musiał ustalić, czy i jaka była skala zjawiska oraz czy będzie miało to wpływ na wynik wyborów.

Tym razem na kartach go głosowania zabrakło list kandydatów trzech komitetów wyborczych - poinformowała słuchaczka Radia Szczecin. - W siedzibie Uniwersytetu Szczecińskiego przy ul. Mickiewicza w komisji na kartach były nie dodrukowane listy - powiedziała.

Zgłoszenie przyjęła delegatura krajowego biura wyborczego w Szczecinie. Jak poinformował nas jej dyrektor Waldemar Gorzycki, był to błąd w druku na jednym zestawie do głosowania.

W całej Polsce do godziny 18:00 do urn poszło 39 procent uprawnionych. Lokale wyborcze są otwarte do 21:00.